Teraz po południu już się uspokoiło, niebo pojaśniało i widać, że jest weselsze. Za oknem trochę pada przydatnym, prawie już wiosennym deszczykiem.
sobota, 15 marca 2014
wietrzna sobota
Ależ dziś wiało! Strach było z domu wychodzić, a na naszym ósmym to aż świstało.
Teraz po południu już się uspokoiło, niebo pojaśniało i widać, że jest weselsze. Za oknem trochę pada przydatnym, prawie już wiosennym deszczykiem.
Teraz po południu już się uspokoiło, niebo pojaśniało i widać, że jest weselsze. Za oknem trochę pada przydatnym, prawie już wiosennym deszczykiem.
poniedziałek, 10 marca 2014
małe serwetki
Witam, (pojawiam sie i znikam). Znowu coś udało mi się wydziubać na szydełku. Zastanawiać może jedno, czemu robię coraz mniejsze serwetusie. Oooo ?
Pewnie tylko dlatego, że szybko się robi. Tak czy tak to fajna robota.
To maleńka serwetusia
Pewnie tylko dlatego, że szybko się robi. Tak czy tak to fajna robota.
To maleńka serwetusia
Ta jest trochę większa, ma może ok 11 cm
Niestety nie mogę powiększyć, mam nadzieję, że sobie poradzicie ze wzorem.
Pozdrawiam wszykich, w szczególności takich niecierpliwych jak ja.
PS. oczywiście te serwetunie nie są jeszcze wykrochmalone i wyprasowane, sory.
niedziela, 2 marca 2014
mała serwetunia
Dziś niedziela, rozleniwiona, jakby mglista, nieco słoneczna i taka całkowicie domowa. Na obiad znakomity, pradawny, pachnący rosołek. Trochę za szybko ucieka (dzień- nie rosołek) ale cóż za kilka dni znów będzie weekend. Wczoraj skończyłam małą, słodką serwetkę. Nawet szybko zrobiłam, jak na moje możliwości.
Tak wyglądała w trakcie robótki, ale jak widać krótko przed końcem. Zapędziłam się, ale jeszcze zdążyłam zrobić fotkę niedokończonej serwetki:
Oto w swej całej okazałości dokończone mini dzieło:
Pozdrawiam odwiedzających mnie miłych gości :)
Tak wyglądała w trakcie robótki, ale jak widać krótko przed końcem. Zapędziłam się, ale jeszcze zdążyłam zrobić fotkę niedokończonej serwetki:
Subskrybuj:
Posty (Atom)