wtorek, 23 czerwca 2015

Ukryte daleko, a może i nie ...

Jest takie wspaniałe miejsce na ziemi, niezwykle urocze, spokojne, wyciszające nasze burzliwe codzienności. Uwielbiam tu być, wręcz kocham te okoliczne sielskie widoczki.
"piaszczystą" do celu
spacerujemy 
 ryzykujemy

obserwujemy 
leżymy sobie na łączce 
 
zbieramy ziółka na zdrowe herbatki 
robimy sosnowe syropy


 



 


Budzik ............

To prawda, dopiero budzę się z zimowego snu, który trwał aż do dziś. Ciekawe .... to już czerwiec, a nawet jego koniec?
Masakra, nie miałam czasu ani zbytniej ochoty na pisanie, klikanie, wklejanie
                                                            
                                                                                   

Ale wcale tak nie leniuchowałam, szczególnie na wiosnę. :)
Nasza działeczka chwali się pierwszymi świeżutkimi, delikatnymi, pełnymi witaminek warzywkami. Zielony szpinak, szczypiorek, koperek, czerwona rzodkieweczka, ogórasy padły, ale już następne siedzą pod ziemią, ciekawe co z nich wyrośnie. Z owoców pierwszy wystawia do słonka swoje zielone buziaczki słodziak agrest.Czereśnie pyszne.