Nieduża serweteczka początkowo miała być przeznaczona do koszyczka ale coś mi nie pasuje, wymyślę inną. Tak wygladał początek robótki
A tak po zakończeniu
Dawno temu próbowałam wyszywać krzyżykami, nawet nieźle mi szło i teraz postanowiłam przypomnieć sobie tę metodę i na dobry początek zrobiłam maluśki słodziudki hafcik (wzorek znalazłam w necie) a fotkę strzeliłam w trakcie kończenia pracy.
Tu przedstawiają się słoiczki pełne cebulkowych łusek, aktualnie się zbierają do wykorzystania w niedalekiej przyszłości. Te dekielki niedawno skończyłam dziubać.
Lubię sobie czasem pomarzyć ...
albo pogadać ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz